o mnie

Nigdy nie myślałam o tym, by zostać fotografem – fotografia sama mnie znalazła. Pasjonuję się wieloma rzeczami i zawsze byłam artystyczną duszą, jednak dopiero w fotografii zaczęłam się spełniać. Przygodę z robieniem zdjęć rozpoczęłam na studiach, początkowo pozując, a później stając po drugiej stronie obiektywu – już jako fotograf – co znacznie bardziej mi się podobało. Kolejnym krokiem było fotografowanie rodziny, znajomych, zwierząt.

Początkowo fotografowanie było moim hobby, ale z czasem zmieniło się w pasję. Wszystko zaczęło się w dniu, kiedy na świat przyszedł mój synek Aleksander. Chciałam uchwycić każdy moment z jego życia. To syn nauczył mnie cierpliwości, tego, że za modelem trzeba biegać po ogrodzie, kłaść się z nim na podłodze, śmiać się razem z nim, a jeśli trzeba – poczekać, aż przejdą mu humory. Bycie mamą pozwoliło mi zrozumieć, że warto, a nawet trzeba, fotografować te najpiękniejsze, niepowtarzalne chwile. Postanowiłam zatrzymywać ich czar na dłużej za pomocą aparatu.

Wykonywałam dużo zdjęć o różnej tematyce. Zaczęłam od fotografowania moich dwóch kotów (jedno zdjęcie zostało wydrukowane w miesięczniku „Weranda Country”), drapaków z tektury dla Miss Paper, następnie skupiłam się na fotografii kulinarnej dla strony www.miastokobiet.pl, by w końcu – poprzez sesje ciążowe – przejść do sesji noworodkowych, których w ostatnim czasie wykonuję najwięcej.